Puzzle Quest: Challenge of the Warlords

1 listopada 2009 at 03:07 42 Komentarze

Był trailer, była parodia intra, ale dość już podobnych popierdółek. Obiecaliśmy, że startujemy w listopadzie, a na nas można polegać jak na Zawiszy Czarnym! Tak więc bez zbędnych wstępów prezentujemy pierwszy odcinek Masagratorów.

Entry filed under: Sezon 1. Tags: , , , , , , .

Puzzle Quest Intro Parody Strikers 1945 Plus

42 Komentarze Add your own

  • 1. yrkill  |  1 listopada 2009 o 05:36

    OK, przyznam, że recenzja mi się podobała. Znacie się na rzeczy: dobrej jakości dźwięk, miły dla oka montaż a i gra bardzo przyjemnie zaprezentowana. Mam nadzieję, że nie spoczniecie na laurach i będziecie coś wypuszczać w miare normalnych odstępach czasowych, powodzenia!

    Odpowiedz
  • 2. rafaello  |  1 listopada 2009 o 10:06

    Nie jest źle, czasem intonacja głosu była zbyt monotonna, można było wyłapać też parę błędów, ale nic wielkiego. Największe zastrzeżenia mam do nadużywania wulgaryzmów, jak „gówno” czy „dupa”, które ewidentnie wrzucone są dla szpanu i brzmią strasznie sztucznie, wręcz idiotycznie. Nawet wulgaryzmów należy używać z głową ;]

    Odpowiedz
  • 3. Dahaka  |  1 listopada 2009 o 10:17

    No, nareszcie się doczekałem 😉 Recenzja dobra, jakość filmu i dźwięku jest ok. Video-recenzja takiej gry zazwyczaj jest nudna, ale wam udało się mnie przytrzymać do samego końca, więc brawo 😛 Ale nie myślcie sobie, że wad nie było. Po pierwsze, postarajcie się mówić troszeczkę wolniej i wyraźniej. Nie mam problemu, ze zrozumieniem, ale mój mózg musi pracować na pełnych obrotach, żebym widział co mówicie i nic nie pominął. Po drugie, te wszystkie żarty i momenty w których próbujecie rozbawić widza brzmią troche sztucznie. Nie mówie, że są złe, ale musicie nad nimi popracować, żeby brzmiało to bardziej naturalnie. No i to w zasadzie tyle. Co do tych „popierdołek” to mam nadzieje, że dalej się będą pojawiać, przynajmniej jedna o grze, którą macie zamiar zrecenzować w następnym odcinku 😛 Tak czy siak, nie poddawajcie się, trzymam za was kciuki!

    Odpowiedz
  • 4. yuki69  |  1 listopada 2009 o 11:02

    Ogólne wrażenia pozytywne, rozśmiesza mnie zwłaszcza Wasza nonszalancja 😀 Całkiem ciekawy i przystępny opis gry. Dobry żart,acz zgadzam się z poprzednimi komentarzami- momentami mało naturalny. Jednak wszystko jest do wypracowania,a Wy dopiero zaczynacie,czyli wszystko przed Wami. Więcej emocji i spontaniczności… i będzie super! 🙂 oo, coś takiego jak w bonusie. Takich postaw i podejścia mi brakuje 🙂

    Gratuluję dotychczasowych pomysłów i czekam na więcej! 🙂

    Odpowiedz
  • 5. thida  |  1 listopada 2009 o 11:44

    kilka poprawek i naprawdę będzie super 🙂 widać, że lubicie robić recenzje i bawi Was to – a to chyba najważniejsze 🙂 zainteresuje nawet laika 😉

    Odpowiedz
  • 6. vrds  |  1 listopada 2009 o 19:50

    Hmmm… jestem bardzo pozytywnie zaskoczony poziomem, spodziewałem się niewiele, a tu całkiem nieźle, 4+.

    Plusy:
    – sporo info,
    – luźne podejście,
    – dobra wejściówka,
    – niezłe komentarze,
    – interesujący dobór gry.

    Minusy:
    – to nie jest recenzja, tylko prezentacja, dodajcie ocenę.

    Teraz pytania, jak często będą pojawiać się recenzje, czy można prosić o zrecenzowanie wybranych tytułów, czy jacob może coś zrobić ze swoją brodą 😛 ?

    Odpowiedz
    • 7. Jacob  |  1 listopada 2009 o 20:21

      1. Planujemy jak na razie dodawać po 2 recenzje/prezentacje w miesiącu plus jakieś inne luźne filmiki powiązane z PSP, jakieś parodie, poradniki, mini recki – niestety praca i nauka sprawiają że nie mamy czasu na więcej, ale może to się w przyszłości zmieni.

      2. Prosić zawsze można 🙂 Proście a będziecie prości!

      3. Brody już nie ma 🙂 No nie całkowicie ale już się w Rumcajsa (pamięta go ktoś jeszcze?) nie bawię 🙂

      Odpowiedz
      • 8. MATE  |  1 listopada 2009 o 20:48

        Ad. 1. Tak jak napisał Jacob, bariery 2 odcinków w m-cu raczej nie uda nam się pokonać, chyba, że znajdzie się sponsor, dzięki któremu będziemy mogli masagrować na cały etat. 😀

    • 9. MATE  |  1 listopada 2009 o 20:37

      Dzięki za wszystkie komentarze, w miarę możliwości będziemy starać się stosować do Waszych uwag. 🙂

      Odniosę się do kwestii wystawiania ocen, bo powtarza się ona już w kilku miejscach. Szczerze mówiąc w czasie prac koncepcyjnych nad Masagratorami tylko raz pojawił się ten temat. Doszliśmy do wniosku, że odpuszczamy sobie oceny i skoncentrujemy się na mówieniu o tym, jaka jest gra, co nam się podoba, a co nie, samą ocenę pozostawiając Wam. 🙂 Do tego jest jeszcze co najmniej kilka powodów:
      – nigdy nie wiadomo jaką skalę przyjąć: 1-5? 1-10? uwzględnić plusy i minusy? a może w ogóle zrobić procenty? oceniać każdy element gry czy wszystkie łącznie?
      – zaraz zaczęłyby się kłótnie o to czemu 3, skoro gra zasługuje na 4 czy 4+ albo wręcz przeciwnie, na 2=;
      – w necie bez problemu można znaleźć przynajmniej kilkanaście ocen każdej gry.

      Tak więc ocen nie przewidujemy, chociaż jeśli będzie na to wielkie parcie, możemy to jeszcze przedyskutować. 😉

      Odpowiedz
  • 10. fanamana  |  1 listopada 2009 o 21:22

    jest dobrze! 🙂
    myślę, że cenne uwagi zawarte zostały w poprzednich komentarzach, ja swoje juz tez przekazałam i wiem, że będzie jeszcze lepiej.

    życzę powodzenia i więcej wolnego czasu, który zaowocuje większą ilością recenzji!

    ps. Matyś, jedz czosnek, bo katar masz 😉

    Odpowiedz
  • 11. szuman  |  3 listopada 2009 o 10:39

    Łomatkobosko!
    Tragedija z tego wyszła. I to głównie przez was 😉 Po pierwsze musicie duuuuużo popracować nad dykcją i wysławianiem się. Obaj mówicie cholernie niewyraźnie, jakbyście jakieś kluchy w gardle mieli podczas mówienia. Dodatkowo jeden z was mówi zdecydowanie za szybko, jakoś dziwnie „bulgocząc”. Ogólnie słuchając was zacząłem sobie wyobrażać, że gdyby indyki miały zacząć mówić ludzkim głosem to miały by wasze głosy (jakieś takie szybkie, bulgoczące i jakby przez zatkane nosy i gardła). Przez to wszystko muszę bardzo skupiać się na próbie zrozumiania was, co z kolei powoduje, że oglądanie recenzji staje się wysiłkiem a nie przyjamnością – a chyba nie o to chodzi. Kolejna sprawa to humor – dajcie sobie z nim spokój 😉 To co zaprezentowaliście wyszło raczej bardzo mizernie (łagodnie mówiąc). Jeśli nie jesteście osobami, które na codzień tryskają na lewo i prawo humorem, to dajcie sobie z nim spokój i skupcie się na rzetelnej recenzji. Jeśli jednak jesteście takimi osobami to skończcie z pisaniem na karteczkach jak i w którym momencie macie zażartować bo naprawdę wyszło to tragicznie – mówcie naturalnie a żarty i dowcipy przyjdą same podczas nagrywania. Jeśli nie przyjdą – to znaczy że jednak nie jesteście takimi osobami 🙂 Kolejna sprawa to wejście podczas tej recenzji – jeśli checie ją powtarzać za każdym razem to wydaje mi się trochę za długa. Przy następnej okazji będę miał jej już serdecznie dość (nie wspominając o kolejnych odcinkach recenzji).
    No ale żeby nie było, że same minusy. Pozytywy też są – za chęci i przygotowanie/montaż 🙂 Chęci to wiadomo, a montaż może nie jest jakiś świetny, ale jak na prosty projekt amatorski wystarczający.
    Podsumowując, radzę popracować nad wspomnianymi przezemnie kwestami – i to nie trochę, a bardzo dużo! – bo w przeciwnym razie za 2-3 miesiące nikt nie będzie tu zaglądał poza waszymi znajomymi których to głosy zachwytu możemy zaobserwować powyżej. Ale jak to się mówi – nie odrazu Kraków zbudowano – dlatego bierzcie się do roboty i z niecierpliwością czekam na poprawę, bo w bieżacej wersji projekt raczej nie jest wart kontyuacji (chyba, że dla samego siebie – wtedy wszystko jest warte realizacji :P).
    PS. Mam nadzieję, że krytykę przyjmiecie nie na zasadzie usunięcia mojego wpisu a na zasadzie konkretnych porad osoby trochę się na podobnych sprawach znającej i nie mającej żadnego interesu ani w nadmiernym krytykowaniu was, ani w nadmiernym zachwalaniu, dzięki czemu naświetliłem wam obraz rzeczywisty (pomimo iż nie jest on zbyt różowy). Dodatkowo uważam, że na starcie lepiej przyjąc dużą wartwę krytyki i albo wściekłym zawinąć interes i dać sobie spokój, albo poprawić wszystko w pełni i stworzyć coś przynajmniej dobrego. A u was takie predyspozycje są (inaczej bym się tyle nie produkował), tylko błagam was – wyraźniej mówcie! 🙂
    Pozdrawiam i będę was bacznie śledził z zaciekawieniem 🙂

    Odpowiedz
    • 12. MATE  |  3 listopada 2009 o 11:27

      Przede wszystkim jestem pod wrażeniem, że chciało Ci się poświęcić tyle czasu na napisanie całego wypracowania na nasz temat. Teraz wiem, jak czułby się Wokulski z „Lalki”, gdyby dowiedział się, że ktoś pisze o nim rozprawki, charakterystyki postaci itd.

      Co do krytyki bierzemy wszystko mężnie na klatę, aczkolwiek wyzłośliwianie się poprzez porównywanie nas do indyków jest naprawdę niepotrzebne. To miało być zabawne? Wyszło raczej wymuszone. To, co zaprezentowałeś wyszło raczej bardzo mizernie (łagodnie mówiąc). Jeśli nie jesteś osobą, która na codzień tryska na lewo i prawo humorem, to daj sobie z nim spokój i skup się na konstruktywnej krytyce. Jeśli jednak jesteś taką osobą, to skończcie z pisaniem na karteczkach jak i w którym momencie masz zażartować, bo naprawdę wyszło to tragicznie – żarty i dowcipy przyjdą same podczas pisania. Jeśli nie przyjdą – to znaczy że jednak nie jesteś taką osobą.

      Hm, to wszystko zabrzmiało dziwnie znajomo… Jak widać łatwo zrobić sobie z kogoś jaja. A humor ma to do siebie, że różne osoby śmieszy co innego. Jeśli Ci się nie podoba, w porządku, ale to jeszcze nie powód, żeby za to jechać po nas jak po burej suce. :/

      Uważasz, że za 2-3 miesiące nikt nas nie będzie oglądał? Dobrze wiedzieć, że jesteś wróżką. Jak będziesz miał chwilę, to weź potrząśnij swoją szklaną kulą i podaj jakie numery padną w najbliższym losowaniu totka albo powiedz chociaż, kiedy kryzys się skończy. 😛

      I jeszcze jedna rzecz, którą będziemy powtarzać zawsze i na każdym kroku – NIE JESTEŚMY PROFESJONALISTAMI. Masagratorzy stali się naszym hobby. Chcesz, żeby wszystko było zrobione na tip-top. Nie ma sprawy, wyłóż kasę na to, żebyśmy mogli spędzić w studiu cały dzień, dołóż trochę na lepszy sprzęt i na profesjonalnego grafika i dźwiękowca, to będziesz miał taki program, że mucha nie siada (nr konta podamy Ci na priv, kiedy tylko uzbierasz odpowiednią kwotę).

      Ale ok, żarty na bok. Dzięki za poświęcony czas na napisanie tak długiej wiadomości. To chyba pierwsza recenzja Masagratorów. 🙂 Nad niektórymi rzeczami o których wspomniałeś na pewno będziemy pracować. 😉

      Odpowiedz
    • 13. thida  |  3 listopada 2009 o 18:24

      oj kolego…nie od razu Rzym zbudowano…
      krytyka krytyką, ale trzeba jeszcze umieć ją przeprowadzić, a nie robić jakieś pretensjonalno-drwiące uwagi jak to jest beznadziejnie. Wiem, że My Polacy lubimy narzekać, ale może pora to zmienić, co?
      polecam ponowne przeczytanie wcześniejszych komentarzy, bo zdaje się z czytaniem ze zrozumieniem u Ciebie marnie – tam też są uwagi co trzeba poprawić, a nie same ochy i achy. tylko, że tamte uwagi są konstryktywne. Twoje – co najmniej uszczypliwe. a może pozazdrościłeś chłopakom pomysłu..?
      ja bym raczej doceniła, że dwóch amatorów chce i próbuje coś zrobić.

      Odpowiedz
  • 14. szuman  |  3 listopada 2009 o 13:42

    Po pierwsze – nie usunęliście tego wpisu więc to już coś.
    Po drugie – napisanie raptem 4 akapitów to jeszcze nie rozprawka, chociaż może z czasem… 🙂
    Po trzecie – wybacz jeśli cię to uraziło, ale takie są moje odczucia i to właśnie przyszło mi na myśl. Obiecuję poprawę i następnym razem nie będę was porównywał do żadnych zwierząt. Dziwi mnie tylko zmieniony przez ciebie fragment mojej wypowiedzi – nie było w niej ani grama humoru i próby zrobienia sobie z was jaj, więc próbę odryzienia się mi (chociaż naprawdę nie wiem po co to) uważam za nietrafioną. Co do tego, że różne osoby śmieszą różne rzeczy to oczywiście fakt, lecz zobaczcie, że nie ja pierwszy o tym wspominam – ja jedynie opisałem to dosłownie bez zbędnych upiększeń i podtrzymywaniu na duchu, bo wydaje mi się to zbędne.
    Po czwarte – akapit z wróżką… kolejna próba „odgryzienia” się w moim kierunku na zasadzie „na końcu kolesiowi podziękujemy, ale i tak mu dowalimy bo za ostro nas zjechał – niech wie na przyszłość”. Szczerze – po co to? Ja jakoś się nie zarumieniłem, a pewnie mało kto się uśmieje. Przecież logiczne jest, że rzeczy słabych nikt oglądać nie będzie – więc jeśli będziecie słabi to niestety to was właśnie czeka. Obym się mylił (choć wolę aby nie było potrzeby tego sprawdzenia i abyście byli dobrzy w tym co checie robić) i oby zaglądali do was nie tylko znajomi. Dodam jedynie, że ta część wypowiedzi była znacznie ciekawsza niż żarciki na siłę w recenzji. Co oznacza, że jednak potraficie, a przynajmniej jeden z was…
    Po piąte – miałbym wyłożyć na was kasę, żebyście poprawili jedyne rzeczy których nie krytykowałem? Przeczytaj jeszcze raz moją wypowiedź i zwróć uwagę, że odnosisz się jedynie do tych nie krytykowanych przeze mnie kwestii 🙂
    Po szóste – nie ma za co, miałem chwilkę, więc sobie popisałem troszeczkę. Wspomniałem o 3 sprawach na minus, mam nadzieję, że niektóre z tych rzeczy o których pisałem to nie będzie nic albo jedynie wstęp 😉
    W każdym razie – powodzenia.

    Odpowiedz
  • 15. szuman  |  3 listopada 2009 o 13:45

    Miało być oczywiście, że różne rzeczy śmieszną różne osoby, a nie odwrotnie 😉

    Odpowiedz
    • 16. MATE  |  3 listopada 2009 o 16:07

      Przednia zabawa czytanie tego, co piszesz. Pewnie mógłbyś się godzinami bawić w takie utarczki słowne, ale ja mam lepsze zajęcia. Będzie więc w miarę krótko i na temat.

      Skomentowałeś filmik i myślałeś, że staniesz się bohaterem wordpressu, a tu na bloga wszedł na chwilę MATE i pokazał Ci, że nie jesteś taki świetny jak Ci się wydaje, więc nagle zmiękłeś.

      I dalej wałkujesz temat poczucia humoru. Chętnie zapoznam się z Twoimi popisami w kwestii humoru, bo skoro oceniasz innych, to znaczy, że się na tym znasz i sam jesteś w tym co najmniej dobry.

      Albo wiesz co, nagraj jedną recenzję. Zobaczymy jaki humor lubisz i może uda nam się spełnić Twoje oczekiwania. Obiecujemy, że jeśli tylko będziesz miał takie życzenie, zamieścimy ją u nas, żeby każdy mógł porównać nasze nędzne wypociny z Twoimi naturalnymi, prześmiesznymi dowcipami i nienaganną dykcją. Czekamy…

      Odpowiedz
  • 17. Gincu  |  3 listopada 2009 o 18:05

    No więc panowie ogólne wrażenie naprawdę ciekawie. Ale mimo to szuman ma rację. Nie widzę sensu w taki rozpisywaniu się,ale:

    -poprawcie dykcję i troszkę zwolnijcie, a będzie zdecydowanie przyjemniej to oglądać.

    -humor-ważna rzecz, aczkolwiek do pominięcia:więc jeżeli dużo głosów jest na nie, to poszukajcie pomocy u znajomych albo sobie odpuście. Najważniejsza to NIC NA SIŁĘ.

    -wejście skrócić, krótko muzyczka(kapitalna swoją drogą), logo i zaczynamy.

    -jeżeli macie czas i chęci to taka propozycja: nauczcie się tego tekstu, nie na pamięć tylko tak żeby wiedzieć o co chodzi a później prowadzcie we dwóch luźną konwersacje

    Ogólnie nie jest to krytyka, to rady. Nie znam się na tym, ale właśnie takie głosy się najbardziej liczą:osób które to oglądają. Sama konwencja mi się podoba i ciesze się że ktoś poświęca na to czas, ale niewielkie zmiany niewymagające wiele czasu a będzie świetnie.

    Odpowiedz
  • 18. placek  |  3 listopada 2009 o 18:40

    Widzę, że hardo się Panowie napięliście. Myślałem, że krytyka jest po to, żeby z niej czerpać, a krytyka konstruktywna to już w ogóle skarb (nie każdy umie w końcu przedstawić rzeczową opinię), ale Wy wolicie na starcie obrzydzić ludzi do krytykowania, ripostując komentarzami wcale nie krótszymi niż komentarze Waszego oponenta.

    Pozdrawiam

    Odpowiedz
    • 19. MATE  |  3 listopada 2009 o 19:05

      Ależ nigdzie nie napisałem, że nie zgadzam się z krytyką zawartą w komentarzach. Wręcz przeciwnie, wszystko skrzętnie notujemy (poważnie!) i będziemy próbować eliminować to, co przeszkadza. Nie wszystko i nie od razu, ale myślę, że już od następnego odcinka będzie widać, że cenimy sobie uwagi i poważnie traktujemy wszystkich Was, którzy chcą, żeby nasz program był lepszy. Cierpliwości! 🙂

      Odpowiedz
  • 20. Jacob  |  3 listopada 2009 o 20:01

    olaboga ile czytania! 🙂
    Ja od siebie powiem tylko tyle, bo ciągle pada „Wy, wy wy”, Loooz to dopiero pierwszy odcinek, i wszystkiego się uczymy. Za szybko mówimy to fakt, który z pewnością uda się poprawić. Humor, wiadomo lepiej było by żeby usiąść na żywioł uruchomić dyktafon i na spontanie nagrać ale niestety coś takiego jest poza naszym zasięgiem (przynajmniej na razie), podczas rozmowy o tym co powinno się w filmiku znaleźć padają śmieszne zwroty i porównania, i ciężko jest to samo równie spontanicznie później nagrać. A naszych prac koncepcyjnych nie ma co nagrywać bo wtedy byłby z tego dopiero bełkot 🙂 Jak mamy darować sobie humor to od razu możemy sobie darować prace nad kolejnymi odcinkami (A tego nie ma w planie :)) Na koniec dodam tylko że dzięki za komenty, wezmę pod uwagę skrócenie intra jeśli ktoś ma jakieś zastrzeżenia odnośnie montażu to też niech pisze, bo uczę się go od podstaw specjalnie na potrzeby Masagratorów 🙂
    Będzie lepiej, albo gorzej sam nie wiem ale będzie, ale pamiętajcie jesteśmy Amatorami pod każdym względem, no może trochę na grach się znamy, więc STAY TOONED i PEACE OUT 🙂

    Odpowiedz
  • 21. szuman  |  4 listopada 2009 o 07:52

    nie no, teraz to trochę koleżko MATE przesadziłeś. Na początek czytanie ze zrozumieniem się kłania. Miałem chwilkę, więc sobie popisałem toszeczkę oznacza, że miałem chwilkę i troszeczkę sobie popisałem – nie mam wielu godzin wolnych aby tracić na zbędne wypociny tyja, zważając, że i tak widzę nie docierają one to ciebie.
    Co do bohatera – kolego – nie pochlebiaj sobie. Póki co jesteście „internetowym zerem” (dobrze to odczytaj i nie obrażaj się za to, to taka przenośnia stwierdzająca jedynie fakt i nie mająca na celu was obrazić) i nie mam najmniejszej ochoty stawać się żadnym bohaterem waszego blogu. Trafiłem tu przez przypadek, przejżałem i postanowiłem podzielić się odczuciami, a że jesteście narazie słabi to dokładnie to napisałem. Ciekawi mnie też w którym momencie mi coś pokazałeś, zmieniajać nieudolnie moją wypowiedź? Chyba ci coś nie pykło kolego, raczej sam sobie udowodniłeś że nie jesteś taki świetny za jakiego się uważasz. Jedyne co mi pokazałeś, to że MATE wszedł na chwilkę na blog, nastroszył się jak małe dziecko i zaczął ciągnąć bezesensowną wymianę zdań nic nie udowadniając z człowiekiem ,który pomimo krytyki jest z wami. A co do mięknięcia, to chyba mylisz to pojęcie z kulturą osobistą. Tej pierwszej nigdzie w swojej wypowiedzi nie zauważyłem bo nie mam ku temu żadnych podstaw, tą drugą owszem skoro moja wypowiedź cię uraziła…
    Co do poczucia humoru – moje jest na odpowiednim poziomie, ale to sprawa drugorzędna – jest jedna podstawowa zasada: jak człowiek czegoś nie potrafi to się za to nie bierze, a jak coś tworzy wyłącznie dla siebie to się nie dzieli tym z kim popadnie (czytaj nie tworzy blogów z możliwością koentowania).
    Co do ostatniej części – typowe zachowanie sfrustrowanego i niemogącego pogodzić się z krytyką i przegraną utarczką słową nastoatka lub też samotnego i niedojrzałego starszego osobnika… Ja nie mam żadnych powodw, żeby wam cokolwiek udowadniać.
    Prawda jest taka, że faktycznie może trochę przesadziłem w porównaniach, za co przeprosiłem („zmiękłem”). Nie rozumiem tylko po co twój kolejny post naskakujący na mnie i próbujący nieudolnie mnie zbesztać z błotem. Jeśli ktokolwiek nie życzy sobe mojego udzielania się to wystarczy słówko – więcej się tu nie pojawię i nie będę was frustrować – mi to jest obojętne, a tobie MATE będzie żyło się lepiej gdy wszyscy będą ślicznie klaskać i pisać jacy to jesteście wspaniali. Jeśli jednak chcecie abym dalej się udzielał to przyzwyczajcie się do tego, że będę pisał co myślę bez zbędnego upiększania bo nie widzę w tym najmniejszego sensu. Zresztą, jak widzicie moja krytyka nie była odosobniona, Gincu i placek też aspirują do miana bohatera wordpressu 😀
    Co do wypowiedzi kolegi Jacoba – wydaje mi się, że lepiej przyjąć krytykę i mieć wytknięte wszystkię błędy od początku aby odrazu starać się je poprawiać, niż żyć kilkanaście odcinków w poczuciu geniuszu i dopiero wtedy się niemile rozczarować… Co do montażu – to jeśli faktycznie uczysz się go dopiero teraz od podstaw to gratuluje talentu lub też chęci spędzenia nad tym wielu godzin (choć podobno ich nie macie, więc raczej tego pierwszego). Montaż wg mnie jest na przyzwoitym poziomie, a jedyną uwagą może być brak robienia zbliżeń jeśli na nich nic nie widać (jak w przpadku najazdu na gryfa czy też wywernę – jak dla mnie wyglądało to na postać siedzącą na wielkim szczurze… PS. Za szybko mówi ten z was, który wspomina o przelatywaniu w tym fragmencie, drugi co do szybkości ok – nie wiem niestety kto jest kim :)).
    To tyle. Pozdrawiam.

    Odpowiedz
  • 22. szuman  |  4 listopada 2009 o 07:58

    Aha – zapomniałem dodać – proponuje kolego MATE na skończenie dyskusji między nami na temat kto komu dopiekł bo nic ona nie wnosi i nie ma sensu jej kontynuować – przynajmniej ja nie mam już na nią ochoty.
    Wydaje mi się, że logiczniejszym będzie skupienie się na tym co możecie poprawić, a ewentualne sprytne i ciekawe wypowiedzi wykorzystaj podczas tworzenia kolejnej recenzji.
    Jeszcez raz pozdrawiam.

    Odpowiedz
    • 23. MATE  |  4 listopada 2009 o 08:19

      Rozumiem, napisałeś, pojechałeś mi od dzieciaków, „nastoatków” (chyba w tym całym podnieceniu w czasie pisania postu ręce Ci się trzęsły i stąd literówki) i frustratów, a teraz chcesz kończyć. Bardzo to dojrzałe z Twojej strony. Chyba już wolę być tym nastoatkiem, niż zachowywać się tak „dorośle” jak Ty. Ale niech będzie, koniec, bo i tak pewnie oprócz nas dwóch nikt już tego nie czyta. Może oprócz Jacoba, który coraz wyraźniej daje mi do zrozumienia, żebym się uspokoił. 🙂

      Jak już pisałem, wszystkie uwagi zostaną wzięte pod uwagę i na przestrzeni kilku najbliższych odcinków powinno być to widać.

      A w czasie, kiedy ja będę pracował nad dykcją i nową recenzją, Ty też się nie leń, tylko przysiądź nad polskim, bo chociaż purystą językowym nie jestem, przykro mi się robi, kiedy ktoś pisze do mnie „przejżałem” czy „zbesztać z błotem”. W tym drugim przypadku podpowiem, że takiego związku idiomatycznego nie ma (jest „zmieszać z błotem”), a w pierwszym odsyłam do słownika.

      Aha, byłbym zapomniał. Zaglądaj do nas jak najczęściej i jeśli coś jest nie tak, to pisz. Mnie nic tak nie mobilizuje do działania jak konkretna wymiana zdań, o ile nie zniża się do poziomu dialogu lumpów spod budki z piwem, czego nam udało się uniknąć. 🙂

      Odpowiedz
  • 24. szuman  |  4 listopada 2009 o 09:20

    „Uwagi zostaną wzięte pod uwagę” – przyganiał kocioł garnkowi… na temat norm gramatycznych 😉
    W każdym razie, skoro zgadzasz się ze mną odnośnie zakończenia tego bezowocnego sporu, to uważam temat naszych utarczek słownych za zamknięty.

    Odpowiedz
  • 25. MATE  |  4 listopada 2009 o 11:59

    Uwagi wzięte pod uwagę były akurat napisane celowo. 😛

    Odpowiedz
  • 26. fanamana  |  4 listopada 2009 o 15:55

    a łeee i już koniec?
    liczyłam, że pozbędziecie się meloników i zaczniecie rzucać mięsem.
    trudno.

    Odpowiedz
  • 27. Gincu  |  4 listopada 2009 o 19:46

    A zaczynało sie ciekawie. I widzę że wbrew MATE’owi parę osób czyta wasze „wypociny” :p . Troszkę jak dla mnie bezsensu z obu stron. szuman nie powinien tak naskakiwać, ale MATE też odpuścić. Po prostu bez dziecinady, ale to tylko moje stanowisko w tej sprawie. Ogólnie to róbcie co robicie bo świetna inicjatywa

    Odpowiedz
  • 28. szuman  |  5 listopada 2009 o 06:22

    99% kłótni / nieporozumień ma to do siebie, że wina leży po obu stronach 😀

    Odpowiedz
    • 29. fanamana  |  5 listopada 2009 o 11:48

      ooo, skad takie statystyki?
      interesujace.
      jest wiecej tego typu badan i wynikow? bo chętnie poczytam.

      Odpowiedz
  • 30. MATE  |  5 listopada 2009 o 06:55

    Tu jednak mamy do czynienia z tym 1%, w którym wina leży po stronie szumana. 😉

    (to oczywiście żart, żeby nie było niejasności :P)

    Odpowiedz
  • 31. szuman  |  5 listopada 2009 o 13:55

    fanamana – jeśli cię to tak interesuje to sobie poszukaj w google.
    nie dyskutowałem z tobą ani chwili, więc daruj sobie złośliowści i ironie w moją stronę, dobrze?
    PS. do zrozuminia mądrości życiowych nie potrzeba za wiele inteligencji, tak mi się przynajmniej wydaje…

    Odpowiedz
  • 32. thida  |  5 listopada 2009 o 18:30

    a to była mądrość życiowa z tym, że 99% kłótni to wina obu stron…? dobrze wiedzieć 😉
    niby pocieszające, ale i trochę naiwne stwierdzenie…wychodziłoby, że np. 99% kobiet bitych w efekcie kłótni małżeńskich sama sobie na to zasłużyła… albo że tylko 1% rozwodów spowodowanych jest winą jednego z partenerów…

    ale, ale…odeszliśmy od tematyki tego bloga zdaje się 😉

    a poza tym – komentować każdy może szumanie 😉

    Odpowiedz
  • 33. fanamana  |  5 listopada 2009 o 21:09

    pokornie przepraszam, że śmiałam odpowiedzieć na Twój post, ale ja właśnie w googlach szukałam i nie mogę znaleźć…
    jestem taka nieporadna w tym gąszczu zasobów internetowych i dlatego prosiłam Cię, jako znawcę, o pomoc.

    Odpowiedz
  • 34. MATE  |  5 listopada 2009 o 21:25

    Proszę o spokój. 🙂 Nie off-topować mi tu już więcej, bo temat dyskusji stał się już naprawdę daleki od tego, co tu powinno być najważniejsze, czyli od pierwszego odcinka masagratorów i pomysłów na to, jak ulepszyć następne. 😛

    Odpowiedz
  • 35. fanamana  |  5 listopada 2009 o 22:04

    ale to dowodzi temu, że należy stworzyć forum dla fanów, żebyśmy mogli sobie spamować i trollować 😛
    albo an forum C.A.Ta (jesli jeszcze działa) zrobić tymczasowo jakiś oddzielny dział ;>
    co prawda dawno już nie udzielalam się w żadnych dyskusjach na portalach społecznościowych itp. i być może wyszłam z wprawy, ale sobie chętnie odświeżę tę sprawność.

    Odpowiedz
  • 36. szuman  |  6 listopada 2009 o 06:43

    o ludzie kochani – widzę, że stałem się wrogiem publicznym nr 1 tej strony. Jeśli checie bawić się w łapanie za słówka i próby pokazania, że prostych stwierdzeń i przenośni naprawdę nie rozumiecie to i ja mogę tego spróbować.
    thida – z twojego pierwszego postu: „zainteresuje nawet laika” napewno pocieszające dla autorów, ale wydaje mi się trochę naiwne… wychodziłoby, że puszczając 80-letniej schorowanej babci, nie mającej żadnego pojęcia o jakichkolwiek grach powyższą recenzję wzbudzilibyśmy w niej nie tylko duże zaciekawienie owym odcinkiem, ale także sprawili, że bidulka nie mogłaby się doczekać kolejnego…
    fanamana – także z twojego pierwszego postu: „Matyś, jedz czosnek, bo katar masz ” oooo, interesujące. A gdzie znajdę statystyki uznające wyższość czosnku niż np. Acatar’u w zwalczaniu kataru? Nigdzie się z takimi nie spotkałem, a chętne poczytam – no chyba, że tak naprawdę nie chcesz aby Matyś wyzdrowiał.
    itd., itp. – podsumowując, a cezpiajcie się ludziska jak macie chęci, lepiej będzie jak dam sobie spokój z odpowiadaniem na posty jakichkolwiek osób poza autorami recenzji bo nic dobrego z tego nie wyjdzie.

    A wracając do tematu – co Panowie autorzy sądzicie o dodaniu 2 małych rzeczy:
    1. Jeśli jest to oczywiście możliwe i znacie takie daty, choć w przybliżeniu, proponowałbym w kalendarzu u góry strony zaznaczyć datę, kiedy to pojawi się kolejny odcinek recenzji (a gdy po najechaniu na nią ukazywałaby się gra o której będziecie rozmawiać to wogóle byłoby super).
    2. Stworzenie jakiegoś tematu, gdzie wypisane byłyby gry, którymi zajmiecie się w najbliższej przyszłości, np. 10 najbliższych tytułów z czego odnośnie kolejności wiadomo byłoby jedynie o najnowszym (punkt powyżej). Dodatkowo w komentarzach użytkownicy mogliby podawać swoje propozycje gier, które chcieliby ujrzeć w waszych recenzjach.
    To tyle
    Pozdrawiam

    Odpowiedz
    • 37. fanamana  |  6 listopada 2009 o 09:06

      ale ubaw:)
      a czy ja napisałam statystyczny potwierdzenie procentowe, że czosnek jest lepszy? albo ogłosiłam prawdę życiową? – tak jak zrobiłeś to Ty… o mamo, dobre 🙂

      Odpowiedz
    • 38. MATE  |  8 listopada 2009 o 21:46

      Skoro już wymieniliście ostatnie ciosy i kurz bitewny opadł, to ja pozwolę sobie odpowiedzieć na ostatnie uwagi.

      Planujemy jakąś formę zapowiedzi, ale póki co sami nie wiemy jeszcze do końca jak miało by to wyglądać. Myślę, że to będzie post z krótkim opisem tego, co szykujemy na kolejny miesiąc, ale publikowany będzie pewnie nie wcześniej niż na tydzień przed danym miesiącem. Uprzedzam od razu pytania dlaczego – dlatego, że sami do ostatniego momentu nie wiemy, co chcemy wrzucić. Już teraz pierwotne plany na grudzień i styczeń wzięły w łeb, bo pojawiły nowe pomysły i nowe gry, które koniecznie chcemy zaprezentować.

      Z powyższych powodów nie ma też szans na listę nawet 5 tytułów, które zostaną zmasagrowane w najbliższym czasie. 😛

      A wpisywanie propozycji gier do recenzowania? Myślę, że w niedługim czasie to da się zrobić, chętnie się przekonamy o czym chcielibyście od nas usłyszeć. 🙂

      Odpowiedz
  • 39. pent1  |  3 grudnia 2009 o 13:59

    bardzo fajna recenzja , widać,że dobrze się przy tym bawicie ,czekam na następne pozdrawiam

    Odpowiedz
  • 40. kuvejt  |  23 grudnia 2009 o 10:36

    mozna wiedziec co to za gra w intrze 0:12?:D
    I dalej zachęcam do recki Crisis Core po MHF ;D

    Odpowiedz
    • 41. Jacob  |  23 grudnia 2009 o 10:42

      Power Stone 2.

      Odpowiedz
  • 42. MasterOfBanan  |  2 stycznia 2010 o 14:29

    Chłopaki jesteście zajebiści 😀
    Zajebiście recenzujecie gry obejrzałem już wasze 3 recenzje i każda jest wyjebana xD
    Tak po za tym to mam problem może pomożecie rozwiązać zainstalowałem wczoraj softa 5.50 tylko że go wsadziłem do złego folderu i zainstalował mi się orginalny soft :/
    Da się jakoś go odinstalowac czy muszę bulić za znowui przerobienie albo kupić batierie Pandore ?
    W razie czego zostawim gg 8714195

    Odpowiedz

Dodaj odpowiedź do rafaello Anuluj pisanie odpowiedzi

Trackback this post  |  Subscribe to the comments via RSS Feed


Kalendarz

Listopad 2009
Pon W Śr Czw Pt S N
 1
2345678
9101112131415
16171819202122
23242526272829
30  

YouTube

Patronat:

Statystyczki

  • 94 513 odwiedzin